Niestety, nie jest to nowy rozdział i szczerze powiedziawszy, nie wiem,
kiedy on się pojawi. Może za kilka tygodni, może po wakacjach, może jeszcze
później. Muszę powiedzieć, że coś mi w tym opowiadaniu nie pasuje i jak do tej
pory nie potrafię powiedzieć, co to dokładnie jest, ale nie daje mi to spokoju.
Dlatego chwilowo robię sobie przerwę ze Sprawą Oskara, aby wszystko dokładnie
przemyśleć, bez świadomości, że minęły już trzy tygodnie i coś trzeba szybko
napisać i opublikować, bo za długo zwlekam.
Jednakże nie potrafię nic nie pisać, szczególnie że są wakacje i ma się
więcej wolnego (chociaż powinnam się trochę na temat białek dokształcić, ale, ostatecznie, wrzesień też jest dobry), dlatego założyłam nowe opowiadanie, na którym pojawił się już
prolog. Tym razem coś innego, chociaż również fantastyka, ale bez kosmitów,
podróży międzyplanetarnych i tym podobnych. Zapraszam serdecznie na Legendę Elleshara.
Szkoda, że robisz przerwę od Oskara, ale przynajmniej będę mieć czas, by nadrobić ostatnie rozdziały :)
OdpowiedzUsuńNa Twój nowy blog też zajrzę ^^
I trzymam się nadziei, że wrócisz tutaj z nowym zapałem, bo opowiadanie naprawdę świetnie się czytało ;)
Szkoda, że na razie nie będziesz tu pisać, ale skoro coś Ci nie pasuje, to nie ma się co zmuszać. Może wena i chęci wrócą. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale rozumiem. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że robisz przerwę, ale rozumiem decyzję. Nie wiem czy będę czytać Twoje nowe opowiadanie, bo jak wpadłam tam na chwilę, przeglądając pobieżnie, to chyba nie potrafię się zainteresować taką tematyką. Ale może spróbuję
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale może kiedyś wróci ci wena? Mi się to opowiadanie nawet spodobało, no ale jeśli go nie czujesz, nie ma sensu pisać na siłę.
OdpowiedzUsuńJako, że już wróciłam, skomentuję epilog braci-duszy oraz wpadnę na nowe opowiadanie ^^.